Trzeba się uzbroić w cierpliwość - zaczynamy od dokumentów:
Aby wszystkie formalności przebiegły szybko i sprawnie należy przed wizytą w kancelarii przygotować:
- Dowody osobiste
- Zgodę z parafii jednego z narzeczonych, na ślub poza parafią, tzw. licencję (jeśli żadne z Was nie jest z naszej parafii)
- Zaświadczenie potwierdzające ukończenie nauk przedmałżeńskich
- Zaświadczenie potwierdzające odbycie spotkań w poradni rodzinnej
- Dokumenty z USC (ważne 6 miesięcy od wydania)
- Odpis aktu chrztu z adnotacją „do Sakramentu Małżeństwa” oraz z informacją o bierzmowaniu (ważne 6 miesiące od wydania). Warto zerknąć na jakąś pamiątkę I Komunii świętej i zapamiętać jej datę, albo przynajmniej rok, bo będziemy o to pytać przy protokole przedślubnym (to jest jedno z serii pytań "trudnych").
Kurs przedmałżeński w naszej parafii
Informacje na ten temat znajdziecie w oddzielnej zakładce na naszej stronie. Kurs zazwyczaj zaczyna się na początku lutego i jest to 10 cotygodniowych spotkań, które prowadzi ks. Piotr wraz z zaprzyjaźionym małżeństwem z naszej parafii. Serdecznie zapraszamy!
Uwaga - nie dajcie się zmanipulować!
Są firmy, które po prostu okłamują Narzeczonych, gdyż nie mają pozwolenia właściwego biskupa na prowadzenia działalności związanej z przygotowaniem do sakramentu małżeństwa. I tak: nie są akceptowane kursy przedmałżeńskie, prowadzone online przez portal nauki.pl. Kontaktowaliśmy się z Kurią Krakowską (bo siedzibę swoją mają oni właśnie w Krakowie) i w odpowiedzi usłyszeliśmy, że firma ta/ fundacja - działa bez zgody Biskupa Miejsca. Prowadzone przez nich kursy nie są akceptowane na pewno w Archidiecezji Krakowskiej i Warszawskiej. Podobna sytacja ma miejsce z firmą Wedding Company, której zdarzało się przekraczać kompetencje, wprowadzać w błąd Narzeczonych i deklarować, że zajmą się także sprawami związanymi z formalnościami kościelnymi. Pamiętajcie, że kwestie przygotowania kanoniczno-duszpasterskiego do ślubu, należą wyłącznie do kompetencji parafii zamieszkania jednego z nupturientów (narzeczonych), bądź parafii posiadającej właściwą jurysdykcję.
Mamy dokumenty - co dalej?
Wszystkie te dokumenty najlepiej dostarczyć w jednym momencie do kancelarii parafialnej, po wcześniejszym umówieniu się z księdzem (telefonicznie lub mailowo) - najczęściej sprawami protokołów i ślubów w ogóle zajmuje się ks. Piotr (dyżur w kancelarii w poniedziałki, czwartki i piątki), choć nie jest to regułą. Wtedy też spiszemy protokół przedślubny (najlepiej spotkać się tak ok. miesiąc przed ślubem). Warto mieć na spotkaniu dane świadków (imię, nazwisko, wiek, aktualny adres zamieszkania). Dodać należy, że jedynym warunkiem, by zostać świadkiem na ślubie, jest ukończenie 18. roku życia. Dalej - w protokole pada pytanie o miejsca zamieszkania narzeczonych po ukończeniu przez nich 18. lat - jest to kolejne z serii pytań "trudnych", warto zatem prześledzić w pamięci Wasze wcześniejsze miejsca zamieszkania!
Wtedy również wydane zostaną karty zapowiedzi, które należy dostarczyć do właściwych parafii (zapowiedzi wygłaszane są w 2 kolejne niedziele). Muszą one wrócić do naszej parafii podpisane i opieczętowane.
Już mi niosą suknię z welonem... Organista, zakrystianin, florystka.
Podczas tego spotkania, zwyczajowo przekazujemy również kontakt do naszego organisty - p. Darka, zakrystianina - p. Arka i florystki - p. Agnieszki. Kwestie finansowe, dotyczące ich pracy, omawiacie Państwo już indywidualnie z nimi. Wszelkie sprawy dotyczące oprawy muzycznej ustalicie drodzy Narzeczeni z p. Darkiem. Mamy świadomość, że chcecie, aby ten dzień był wyjątkowy, ale pamiętajcie też, że jest to Msza święta i Liturgia Sakramentu, zatem grzecznie prosimy, abyśnie nie robili z tej chwili koncertu, show, ale uszanowali podniosłość chwili i sacrum miejsca. Z kolei pan Arkadiusz ustali z Wami wszelkie kwestie dotyczące ustawienia krzeseł i klęczników, dywanu itp. Co do florystki - bo o to też czasami pytacie - możecie mieć kogoś innego, jeśli taka będzie Wasza decyzja. Wówczas taka osoba musi się umówić z panem Arkiem co do godziny otwarcia kościoła i całej logistyki. Trzeba też wtedy brać pod uwagę rytm funkcjonowania naszej parafii i to, że firma taka musi się dostosować do nas, nie my do niej. Dlaczego polecamy nasze panie? 1. Współpracują z nami od długiego czasu i mamy do nich 100% zaufania; 2. Współpracują z panem zakrystianinem, więc łatwiej im zsynchronizować działanie; 3. Są jednymi z najbardziej uczciwych i pokornych osób, jakie znamy - szczerze Wam we wszystkim doradzą, wysłuchają Waszych pomysłów a przede wszystkim nie zażądają od Was jakichś horrendalnych pieniędzy. Jeśli chodzi o p. Agnieszkę, możecie spojrzeć na jej dzieła na stronie www.florapassion.pl.
Przed samym ślubem
Konieczne jest, abyście w dniu ślubu byli już wyspowiadani, zatem trzeba o tym pomyśleć przynajmniej dzień wcześniej. W przeddzień ślubu, odbędziemy krótkie spotkanie organizacyjne, gdzie omówimy ostatnie niewiadome oraz szczegóły ceremonii (czy wchodzicie razem do kościoła, czy pannę młodą prowadzi tata; czy dzieci niosą obrączki itd.). Możecie - jeśli jest takie Wasze życzenie - poprosić kogoś z bliskich, żeby np. przeczytał czytanie w czasie Mszy św. (należy ustalić to wcześniej z księdzem, który będzie błogosławił Wasz związek). W dniu ślubu pamiętajcie o przekazaniu obrączek panu zakrystianinowi (zazwyczaj czuwa nad tym świadek). W dobrym tonie jest, aby fotograf/ kamerzysta pojawił się przed Mszą w zakrystii, by też ustalić co można a czego nie, z księdzem, który będzie przewodniczył Mszy.
Co się dzieje, gdy jedna ze stron jest chrześcijaninem, ale nie katolikiem/ jest wyznawcą innej religii/ jest osobą niewierzącą i niepraktykującą?
W zasadzie procedura jest taka sama, jak przy ślubie dwojga katolików, z tym, że mówimy tutaj o ślubie mieszanym lub jednostronnym. Na pewno jest do wypełnienia więcej dokumentów, więc i na spisanie protokołu trzeba poświęcić przynajmniej 90 min. O możliwość zawarcia takiego małżeństwa prosi się Ordynariusza Miejsca, tzn. właściwego Biskupa. Może się tak zdarzyć, że dostaniecie zgodę jedynie na ślub poza Mszą św. (dzieje się tak najcześciej w przypadku ślubów jednostronnych), ale to już jest kompetencja i decyzja Kurii Metropolitalnej, więc nie piszemy, że musi tak być. Kuria Metropolitalna pobiera opłatę administracyjną za wystawienie dokumentów, zapytajcie więc księdza przed spisaniem protokołu jak się przygotować finansowo.
Strona niekatolicka ma obowiązek powołać dwoje świadków - osoby, które znają ją, odkąd ukończyła 18. rok życia i były z nią do tego czasu ślubu we względnie stałym kontakcie. Perfekcyjnie, idelnie i wspaniale byłoby, gdyby świadkowie ci stawili się także w dniu spisywania protokołu (pod koniec spisywania) - mielibyśmy wtedy komplet dokumentów, które ksiądz musi później zawieźć do Kurii. Jeśli nie uda się świadkom pojawić w tym samym dniu - umówią się z księdzem prowadzącym przygotowanie na inny, dogodny termin.
Bierzemy ślub w innej parafii - gdzie załatwić formalności?
Kluczowy jest tutaj zwrot "to zależy". Jeżeli chcecie mieć zorganizowane wszystko w parafii, w której będziecie zawierali związek małżeński (i jedno z Was jest naszym parafianinem), wystarczy, gdy poprosicie o substytucję, czyli zgodę na załatwienie wszystkich formalności w parafii, w której będzie ślub. Jeśli natomiast parafia ślubu jest np. daleko, albo z innych względów chcecie spisać protokół u nas, wówczas umawiamy się na dogodny termin, załatwiamy co trzeba a Wy dostajecie później dokument zwany licencją, na podstawie którego ksiądz w parafii ślubu będzie mógł pobłogosławić Wasz związek. Jest jedna rzecz o której warto mieć świadomość, mianowicie, że jeśli decydujecie się na licencję, mile widziana jest ofiara złożona przy tej okazji. Kiedyś funkcjonowało pojęcie "półślubku", tzn. połowa kwoty jaką narzeczeni planują przekazać księdzu w parafii ślubu. U nas nie ma jakichś cenników itp., niemniej jednak warto pamiętać, że jakąś kwotę dobrze by było przekazać na rzecz kościoła.
Pytania...
Mamy świadomość, że może przerażać ilość informacji i wymogów, dlatego jeśli będzie coś dla Was niejasne, prosimy o kontakt mailowy lub telefoniczny z kancelarią parafialną. Na pewno pomożemy!